poniedziałek, 20 sierpnia 2012

"Chamologia III RP"

"Chamologia III RP" - taki tytuł nosi artykuł p. R. A. Ziemkiewicza w najnowszym wydaniu tygodnika "Uważam Rze". Przeczytałam go i doszłam do wniosku, że tekst ten jest odzwierciedleniem moich własnych obserwacji i wniosków, które w znakomity sposób ktoś ubrał w słowa i przelał na papier. 
Zacytuję od tyłu: <<(...) chamienie jest przejawem i przyczyną cywilizacyjnego regresu. (...) W tym sensie świętą rację miał Marian Hemar, pisząc, że "dla naszego narodu chamstwo jest największym zagrożeniem i wrogiem wewnętrznym".>> Zgadzam się. 
Dalej - czytając w moich myślach - autor pisze: "(...) maniery, uprzejmość to przecież nie tylko, a nawet nie przede wszystkim, znajomość skomplikowanych reguł używania sztućców do krabów czy kolejności witania się w salonie. To przede wszystkim empatia. (...) Wszystkie te konwencje i rytuały, które określamy potocznie mianem kultury, służą uniknięciu wzajemnego ranienia się. Powiedz - albo zrób - to, co musisz, w taki sposób, żeby nie sprawić innemu niepotrzebnej przykrości, żeby go nie urazić, co więcej nawet, nie postawić go w niezręcznej sytuacji."
Człowieka dobrze wychowanego poznamy więc po tym, jak traktuje innych ludzi, zwłaszcza tych "mniej" - mniej zarabiających, mniej inteligentnych itp. Dba on, by inni nie czuli się gorsi w jego towarzystwie, jest empatyczny i taktowny. A to jest także - moim zdaniem - kwintesencja elegancji, której nie da się "obejść" wyuczonymi i sztywnymi konwenansami.
A jeśli mowa o konwenansach - nie tak dawno widziałam w księgarni książkę pt. "Dobre maniery w przedwojennej Polsce". Ja mam zamiar przeczytać:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz