czwartek, 1 listopada 2012

Zuzanna Ginczanka

Dziś święto Wszystkich Świętych.
Wszędzie mnóstwo kolorowych światełek i chryzantem.
Uwielbiam noc 1 listopada, kiedy jesteśmy blisko śmierci i samego Boga.
Jeszcze bardziej uświadamiam sobie więź, jaka łączy mnie z moimi bliskimi i nie tylko...

Myślę dzisiaj o Zuzannie Ginczance.

 Z. Ginczanka - Wyjaśnienie na marginesie

Nie powstałam
z prochu
nie obrócę się
w proch.
Nie zstąpiłam
z nieba
i nie wrócę do nieba.
Jestem sama niebem
tak jak szklisty strop.
Jestem sama ziemią
tak jak rodna gleba.
Nie uciekłam
znikąd
i nie wrócę
tam.
Oprócz samej siebie nie znam innej dali.
W wzdętym płucu wiatru
i w zwapnieniu skał
muszę
siebie
tutaj
rozproszoną
znaleźć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz